Wynajeliśmy dwie izby od bardzo dobrych ludzi. Muszę powiedzieć, że ogólnie ludzie z Syberii mieli bardzo dobre stosunki z zesłańcami. Nie było ludzi, którzy byliby do nas wrogo nastawieni.
Wiedzieli, że jesteśmy deportowanymi. Niemniej powtarzam jeszcze raz, tam nie było złośliwych ludzi”.