Nie można powiedzieć, że pobyt na zesłaniu odcisnął piętno na synu Galiny Mikelioninė, jako konsekwencji jego statusu jako byłego specjalnego przesiedleńca, mimo że jego litewskie nazwisko nie budziło wątpliwości co do jego pochodzenia na tych syberyjskich terenach. Być może jedynie wojsko nie przydzieliło go do jakiegoś lepszego oddziału z powodu jego przeszłości.