Europejska pamięć
o Gułagu

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus

© Eela Lõhmus
Po zwolnieniu : Estończycy w Magadanie
Zwolnienie z obozu w 1956 r. zarówno w przypadku Eeli jak i licznych więźniów gułagów nie oznacza bynajmniej natychmiastowego powrotu do rodzinnego kraju. Niektórzy nadal mają ograniczoną swobodę poruszania się, a wielu utraciło kontakt z najbliższą rodziną i trudno było im powrócić do poprzedniego życia. Toteż pozostają na dawnym miejscu, niedaleko łagrów. Eela podobnie jak liczni zesłańcy estońscy jeszcze przez wiele lat mieszkają w Magadanie zanim ostatecznie wrócą do kraju rodzinnego. Ten okres jej życia jest bogato udokumentowany zdjęciami, stanowiącymi ulotne świadectwo radosnych chwil.
Mimo że oficjalnie są ludźmi wolnymi, nadal skazani są na takie same jak poprzednio warunki życia. Stopniowo wspólnota Estończyków organizuje się. W pierwszych miesiącach po zwolnieniu z łagru, byli więźniowie nadal mieszkają w tych samych obozowych barakach. Warunki życia względnie się poprawiają, nie są już tak ciężkie jak w obozie. Na kwaterach pojawiają się meble i przedmioty ozdobne. Eela wraz ze swoim mężem, którego poznała w Magadanie, urządzają się jak najlepiej można, uszczelniają okna chroniąc się od zimna i od złodziei. Wstawiają kilka mebli i sprzęt domowy własnoręcznie wykonany.
Korzystają z ładnych dni, które w Kołymie są krótkie, odkrywają przyrodę i wybrzeże. Piesze wycieczki, łowienie ryb uprzyjemniają im letnie weekendy i nawet w zimie chodzą na spacery. Grupki przyjaciół estońskich radośnie bawią się wieczorami: najmniejszy drobiazg jest dobrym pretekstem do świętowania, nawet nadanie imienia kotu!